Wojna na Ukrainie
Dzisiaj czwartek 10 marca. Jestem obecnie w stanie, gdy trudno wyrazić słowami swoje emocje,uczucia i myśli. Rosyjska inwazja na Ukrainę z dnia na dzień staje się coraz bardziej krwawa. Zbombardowanych zostało wiele budynków zamieszkiwanych przez ludność cywilną, szpitale, przedszkola, najważniejsze obiekty infrastruktury. Giną ludzie. Rosjanie nie tylko przekroczyli granicę niedopuszczalnych relacji międzypaństwowych, ale również przekroczyli wszelkie granicy pojęcia człowieczeństwa. Nia mają żadnego prawa nazywać siebie ludźmi.
Szanowni Państwo. Dom Polski w Barze, organizacja od wielu lat wspomagająca i animująca polskie życie na Podolu,od 24.02.2022r. była zmuszona zmienić swoją statutową działalność. Zamiast dziecięcego śmiechu i gwaru słychać teraz płacz dzieci, a w oczach matek - wyraz strachu. W salkach, gdzie dzieci tańczyły i śpiewały, gdzie uczyły się języka polskiego i z taką radością ćwiczyły role do przedstawienia o „Marysi sierotce” M. Konopnickiej, teraz stoją łóżka. Obecnie Dom Polski w Barze jest miejscem, w którym ludność (przeważnie rodziny z dziećmi) uciekająca z miast zniszczonych przez rosyjskich okupantów, znajduje schronienie oraz wszechstronną opiekę. Opuszczając naszą placówkę ludzie z wdzięcznością wpisują podziękowania do księgi pamiątkowej, do której wcześniej były wpisywane wrażenia ze wspólnego przeżywania imprez kulturalnych. W tej chwili wszyscy Ukraińcy, niezależnie od przynależności etnicznej, zjednoczyli się w jednym celu—obrony swojego kraju,swojej ziemi.
My Polacy mieszkający na Podolu w sposób szczególny wyczuwamy potrzebę pozostania na ziemi, w którą od pokoleń wsiąkała krew naszych przodków. Walczyli oni z mocarstwem rosyjskim jeszcze od czasów Konfederacji Barskiej,mocno wierząc ,że wróg ich nie złamie.
Drodzy Rodacy, Przyjaciele, jestem wzruszona i niezmiernia wdzięczna za troskę i pomoc jaką nam okazujecie, za Wasze Wielkie Serca, za to, że nie jest wam obojętny los zwykłych ludzi potrzebujących pomocy. Na konto Domu Polskiego codziennie wpływają pieniądze z różnych miast Polski - od znajomych i przyjaciół oraz od ludzi których osobiście nie znam. Zbiórka pieniężna w zaistniałej sytuacji jest najbardziej potrzebna. Każdy grosz jest dla nas wsparciem. Dlatego z przyjemnością dzielimy się z wami wdzięcznością, którą obdarzają nas uciekinierzy. W związku z tym pragnę gorąco podziękować za pomoc finansową wrocławianom: Państwu Dąbrowskim, Bożenie Słupskiej, siostrom Alicji i Jolancie Pac. Nasze podziękowania również dla Michała Sroki, Jana Kowala, Ewy Wojnarowskiej, Andrzeja Robacza,Elizy Bator,Anny Rotko, J Szeligi.
Dom Polski dziękuje również Ewie Żuławskiej -Bogackiej z Warszawy, Ewie i Monice Osinkowskim z Sandomierza,Zofii Buyno-Maleszy z Warszawy.Dziękujemy serdecznie za wsparcie finansowe Przyjaciołom z Fundacji Polska 360, Kwidzyńskiego Stowarzyszenia Oświatowego oraz Polskiej Sceny Muzycznej.
Przesyłamy dla Was wszystkich nizki ukłon z Podola.